Czy Twoje nogi są gotowe na stok? Sprawdź…
W TYM ARTYKULE:
Zima nie pyta, czy jesteś gotowy. A Ty?
Wyobraź to sobie: śnieżne szlaki, gładki stok, wiatr smagający policzki. Idealny dzień na narty, snowboard czy biegówki. Ale zamiast triumfalnego zjazdu albo długiej trasy, już po pierwszych 15 minutach masz wrażenie, że Twoje nogi ważą tonę, płuca płoną, a plecy błagają o litość.
Brzmi znajomo? Spokojnie, nie jesteś jedyny. Brak przygotowania do sezonu zimowego to klasyk, który wraca co roku jak „Kevin sam w domu” na święta. Ale tym razem może być inaczej. Zaraz pokażę Ci, jak przygotować ciało na zimowe wyzwania i wycisnąć z tego sezonu tyle, ile się da.
1. Dlaczego przygotowanie do sezonu to game-changer?
Ktoś powie: „Przecież na stok jadę się bawić, a nie startować w igrzyskach!” Jasne. Tylko że nawet zimowa rekreacja wymaga od Twojego ciała siły, elastyczności i wytrzymałości. W przeciwnym razie…
• Pierwszy dzień na nartach = dwa dni zakwasów.
• Upadki na snowboardzie? Gwarancja siniaków.
• Bieganie po śniegu? Zamiast euforii – walka o przetrwanie.
A co najgorsze? Brak przygotowania to najkrótsza droga do kontuzji. Więc zamiast cieszyć się sezonem, możesz skończyć jako mistrz kanapy. 🛋️

2. Zaczynamy od fundamentów: Twoja kondycja zimą.
Czy wiesz, że podczas zimowych sportów Twoje mięśnie muszą pracować mocniej niż latem? Powód? Śliska nawierzchnia, dodatkowe napięcie i często nieprzewidywalne warunki. Co zrobić?
Rozgrzewka to Twój zimowy przyjaciel.
Bez niej mięśnie są jak stary silnik diesla – zanim złapią temperaturę, trochę się namęczą. Postaw na:
• Dynamiczne ruchy: pajacyki, wymachy nóg, przysiady z wyskokiem.
• Aktywację mięśni: wykroki, deska (plank), krążenia ramion.
• Rozciąganie dynamiczne: szczególnie nóg, bioder i pleców.
Efekt? Rozgrzewka „odmraża” mięśnie, zwiększa ich elastyczność i gotowość do działania. 5-10 minut może Cię uratować.
3. Zbuduj siłę i wytrzymałość na zimowe przygody.
Bez siły i stabilizacji nie ma szans na długie zjazdy czy intensywny trening na biegówkach. Zima to test Twojego core’u i nóg. Jak się przygotować?
• Przysiady i wykroki – wzmacniają uda i pośladki, czyli Twoje zimowe „amortyzatory”.
• Deska i ćwiczenia na stabilizację – silny core = lepsza równowaga i mniejsze ryzyko kontuzji.
• Cardio: bieganie, orbitrek, rower stacjonarny. Poprawi Twoją wydolność, żebyś po kilku zjazdach nie potrzebował godziny przerwy na grzańca.
Bonus tip: Trening interwałowy (HIIT) idealnie symuluje wysiłek na stoku – krótki, intensywny wysiłek + przerwy. Efekty zobaczysz już po 2-3 tygodniach.

4. Strój: zimowy survival w trzech warstwach.
Zimą nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ubrania. Jeśli się przegrzejesz – spocisz się, a potem zmarzniesz. Jeśli założysz za mało – będzie Cię trząść. Oto klucz:
1. Warstwa bazowa: Bielizna termoaktywna, która odprowadzi pot i utrzyma suchość skóry, najlepiej bielizna z wełny merynosów.
2. Warstwa izolacyjna: Polar lub bluza, która zatrzyma ciepło.
3. Warstwa zewnętrzna: Kurtka, która ochroni przed wiatrem, śniegiem i deszczem.
Nie zapomnij o rękawicach, skarpetach i czapce – większość ciepła ucieka przez kończyny i głowę. Pro tip? Zakrywaj twarz – szalik lub maska sprawią, że zimne powietrze nie będzie piekło Twoich płuc.

5. Zdrowie najważniejsze: chroń się przed zimnem.
Zimno to nie żarty. Oto, co musisz wiedzieć:
• Oddychaj przez nos – dzięki temu powietrze ogrzeje się, zanim dotrze do płuc.
• Pij wodę – zimą nie czujesz pragnienia, ale odwodnienie nadal Cię dopadnie.
• Jedz więcej kalorii – Twoje ciało zużywa energię na ogrzewanie, więc potrzebuje dodatkowego „paliwa”.
• Uważaj na odmrożenia – palce, uszy i nos są szczególnie narażone. Zakrywaj je.
Podsumowanie: Zima to Twoja okazja do progresu!
Czy zimowe sporty to wyzwanie? Jasne. Ale odrobina przygotowania wystarczy, żebyś wygrał ten sezon. Wzmocnij nogi, popracuj nad kondycją i traktuj rozgrzewkę jak rytuał. W zamian dostaniesz:
✅ Mniej kontuzji i zakwasów.
✅ Lepszą wydolność i siłę.
✅ Więcej frajdy na stoku, szlaku czy lodowisku.
Zima nie czeka na nikogo. Przygotuj się już teraz, a będziesz tym, który na stoku wygląda jak zawodowiec, zamiast jęczeć po pierwszym upadku.
Twoja misja? Przygotuj się i daj zimie popalić!
Masz pytania? Planujesz trening zimowy? Skontaktuj się z Nami (tutaj podlinkować konsultacje online) – razem wyciśniemy z tego sezonu wszystko, co najlepsze!